Nigdy nie wiesz, jak twoje sytuacje zmienią twoją perspektywę. Kiedy mieszkałem w Atlancie, nienawidziłem toreb z dodatkowymi podejściami do pasków, ponieważ ich konieczność nie miała sensu w moim życiu zorientowanym na samochód i bez uznania dla ich funkcjonalności po prostu wyglądały jak bałagan. Pięć lat temu przeprowadziłem się do Nowego Jorku i wszystko to się zmieniło.
W mieście, w którym spędzam wspaniały czas na wycofaniu się na własnych stopach (lub stojąc w zatłoczonym samochodzie metra), opcjonalne podejście do paska wygląda jak oaza na pustyni. To, co kiedyś nienawidziłem jako niepotrzebne, nagle stało się jedyną rzeczą, która jest dla mnie prawdziwym łamaniem umów, gdy dotyczy decydowania o nowej torbie.
I nie tylko torba musi mieć podejście do paska, ale jeśli nie jest przynajmniej kabrioletu na skrzyżowanie, torba prawdopodobnie nie zrobi mojego cięcia. Rozmiar nie jest dla mnie taki duży problem – wszystko, co może pasować do okularów przeciwsłonecznych, kluczy, skrzynki z karty i iPhone’a w mojej szafie. Uwielbiam torebki zarówno neutralne, jak i jasne, stałe i wzorzyste, skórzane i tkane. Zbyt długo spędziłem w branży, aby być marką snobem, o ile lubię torbę i wygląda dobrze. Jednak nie ma paska? Nie, dziękuję.
Ponieważ osobiste umowy z zakupami są tak sytuacyjne i zależą od wszystkich naszych bardzo różnych codziennych okoliczności, chcemy usłyszeć, co całkowicie wytyczne dla Ciebie: paski łańcuchowe? mały rozmiar? Waga do tyłu? Daj nam znać w komentarzach.